niedziela, 7 września 2014

Lovely vs. L'Oreal

Cześć!
Dzisiaj przychodzę do was z testem dwóch produktów, a dokładnie tuszów do rzęs. Cena obu kosmetyków różni się znacząco, jednak łączy ich na ogół doba opinia. Postanowiłam więc porównać efekty obu maskar.


Lovely, Curling Pump Up
cena drogeryjna: 8,99 zł
dostępność: Rossmann

Plusy:
- zapewnia w miarę naturalny efekt
- bardzo wydłuża i zagęszcza rzęsy
- jest trwała 
- dobrze wyprofilowana szczoteczka
- podkręca rzęsy
- nabiera się w odpowiednich ilościach
- nie skleja rzęs
- nie pozostawia grudek
- niska cena

Minusy:
- (po mniej więcej 2 miesiącach użytkowania tusz
- zaczyna się kruszyć
- zaprzestaje wydłużać rzęsy)
- po nałożeniu dwóch warstw rzęsy nie są ładnie wyczesane

Tusz ogólnie wywarł na mnie dobre wrażenie, ponieważ tak naprawdę rzęsy wyglądają świetnie za jedynie 9 zł. Ponad to schody dopiero zaczynają się po dwóch miesiącach użytkowania. Rzęsy wyglądają bardzo naturalnie, choć czasem łatwo je zepsuć niewłaściwym ruchem szczoteczki. Myślę, że każdy kto szuka dobrej, a zarazem taniej maskary powinien wybrać własnie tą.



L`Oreal, Volume Million Lashes So Couture
cena drogeryjna: 54zł
dostępność: Rossmann, większość drogerii

Plusy:
- znacznie wydłuża
- rozczesuje(!!!) 
- nie skleja
- delikatnie podkręca
- przyciemnia do głębokiej czerni
- jest bardzo trwały!
- nie osypuje się
- nie pozostawia grudek
- bardzo naturalny i schludny(!) efekt

Minusy:
- cena
- niewystarczająco pogrubia(jak dla mnie)
- nie wygodny pryz malowaniu dolnych rzęs

Tusz z wyższej półki cenowej, który jest wart swojej ceny. Rzęsy są bardzo schludne, idealnie rozczesane, a przede wszystkim wyglądają bardzo naturalnie. Jedynie irytuje mnie makijaż dolnych rzęs. 

(po prawej - Lovely, po lewej - L'Oreal)

(bardziej oświetlone oko - L'Oreal, zaciemnione - Lovely)

Porównanie:
Ogólnie obie maskary nie różnią się znacząco. Obie zapewniają piękny efekt. Oczywiście tusz z L'Oreal zapewnia bardziej delikatny, ale za to schludniejszy efekt. Ponad to rzęsy są jednak dłuższe niż te pomalowane maskarą z firmy Lovely. Mimo to mam ogromną słabość do tuszu Pump up, ponieważ faktycznie świetnie zagęszcza i wydłuża rzęsy oraz kosztuje jedynie 9 zł. Myślę, że mimo wszystko obie maskary są bardzo podobne i nie wiem czy byłabym skłonna wydać 45 zł więcej na schludniejszy efekt. 

 A Wy którą maskarę wybrałybyście?

5 komentarzy:

  1. Żadną z nich nie miałam ale oby dwie sprawiają niezły efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam żadnego z tych tuszy. Ogólnie mało używam takich rzeczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moją ulubioną jest ta niebieska z Maybelline.Jest dla mnie idealna.

    http://p-ann.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam loreala, jednak taki czerwony i sobie chwalę

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie wyglądają! gdybym miała potrzebę kupiłabym maskarę z L'Oreal. :) Ciekawa nazwa bloga :3
    obserwuję! Może mój blog również ci się spodoba?
    http://you-chapter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

- Dziękuję za komentarz, każdy czytam!♥