niedziela, 29 czerwca 2014

Flat Coated Retriever - znacie tą rasę?

(Cudowne)
Cześć!
No i oficjalnie mamy wakacje! I nie, nie słowo „oficjalnie” nie jest przypadkowe, ponieważ mogę się założyć, że większość z was(w tym ja) zaczęła trochę szybciej wakacje. Muszę się przyznać, że uczęszczałam na zajęcia do ostatniego dnia, mimo to że zawsze spóźniałam się na autobus szkolny, a zamiast się uczyć robiłam wszystko inne.  Rok szkolny zakończyłam ze średnią 5.0(miałam pięć 6, głównie z zajęć artystycznych) i 149 punktami z egzaminów,  z czego ok. 90% z języka polskiego i angielskiego.  Moje obawy, co do matematyki były słuszne i wynik jest tragiczny, aż wstyd się przyznać…


Choć jestem typową kociarą, to nie mogę zarzucić sobie ograniczeń co do rasy zwierząt. Myślę, że z większością łatwo przychodzi mi się dogadać, no może oprócz straszyków(tak są takie zwierzęta) kuzynów, ale jest to tylko i wyłącznie spowodowane moimi obawami co do nich.  Ostatnio byłam w odwiedzinach u babci i jak się okazało, jej pies bardzo entuzjastycznie mnie przywitał. Nie jestem przyzwyczajona do tego typu powitań, ze względu Leona(kot), więc tym bardziej byłam ucieszona. 


Choć może się wydawać, że Tina jest kundelkiem to tak naprawdę jest rasowym psem. Jest to nieczęsto spotykana rasa, więc tym trudniejsza do zdobycia. Flat Coated Retriever, okazał przyjaznym, przyjacielskim i bardzo inteligentnym psiakiem. Czasem miałam wrażenie, że rozumie co do niej mówię.


A wy macie swojego pupila?
Jak Wam poszły egzaminy?

niedziela, 8 czerwca 2014

the first time

Cześć!
Po jakże długiej przerwie, a zarazem odwyku od komputera, w końcu o was piszę. Co było powodem mojej nieobecności? Oczywiście mój niebywały talent do psucia, uszkodzenia różnych sprzętów elektronicznych. Tym razem zawirusowałam na tyle komputer, że mało brakowało a doprowadziłabym go do definitywnej śmierci. Dostałam niezłą nauczkę, że nie należy szarżować z torrentami, ale tak to już jest z kinomaniaczkami. 

Dzisiejszy strój jest bardzo prosty i bez zbędnych dodatków. Tak naprawdę mało kiedy ubieram sukienki. Zazwyczaj wtedy, kiedy po prostu "trzeba". Może jest to spowodowane tym, że od dziecka na miejsce dziewczęcej sukienki wybierałam trampki. Jednak, ostatnio coś się we mnie przełamało i postanowiłam kupić jakże kobiecą część garderoby. Jak na razie zdołałam się na casualową, kwiecistą sukienkę, do której można ubrać trampki. Choć bardzo podobają mi się eleganckie, wyzywające sukienki to wiem, że to nie mój styl i tyle. 



sukienka - H&M
pasek - Reserved
trampki - Converse
kurtka jeansowa - Cubus
A wy preferujecie sukienki czy spodnie?
Damskie czy "męskie" zestawy?