środa, 31 października 2012

kłótnia

Hello!♥
Dzisiaj mam jakiś słaby dzień. Pokłóciłam się z Kamilą. Zawsze muszę wywołać kłótnie w odpowiednim momencie, zawsze muszę powiedzieć swoje trzy grosze. Byłam już tak nabuzowana, więc musiałam trochę wyrzucić z siebie, ale i tak czuje, że za mało powiedziałam. Jestem głupia, zawsze wszystko psuje! Nie ma to jak słuchanie Lifehouse, kiedy się pokłócisz. Zawsze spoko. Zdecydowanie za często mówię słowo"zawsze". "Jolka, ogarnij się!"

Nie mam nowych zdjęć, więc znalazłam w folderach jakieś stare, od razu przerobione zdjęcia. Sądzę, że są się wam spodobają.



Jeszcze tu napisze!
Xoxo, Cwaniara!♥

wtorek, 30 października 2012

blogowanie

W sumie to chore, że robię tyle zdjęć tygodniowo specjalnie na potrzeby bloga, ale wiem, że bardziej lubicie oglądać zdjęcia niż czytać treść notki, więc je robię. Nie jestem szczególną fanką robienia sobie zdjęć. Może na to nie wygląda, ale serio! Kiedy nie miałam bloga robiłam sobie dwa razy w miesiącu zdjęcia. Teraz wszędzie muszę iść z aparatem i pokazać "przebieg" mojego nudnego życia. Lubię robić komuś zdjęcia, ale ja nie koniecznie lubię pozować i itd. Po prostu nie umiem i nie mam siły cykać sobie miliona fotek, ale robię to dla bloga i powiem, że coraz bardziej lubię te moje sztuczne miny. 


Zauważyłam, że coraz więcej osób zakłada blogi, co najmniej dziesięć nowych blogów odwiedzam dziennie. Jestem trochę zdziwiona, bo nie myślałam, że blogowanie się stanie tak popularne. Ja kiedy zaczynałam blogować na pewno nie było, aż tak dużej ilości bloggerów. Dla większości z nas blog jest jak dla chłopaka piłka nożna, uzależnia i przyciąga do siebie! Cieszę się i witam w świecie blogów!


No to moje charakterystyczne pożegnanie: XOXO, Cwaniara!♥

Matematyko, zgiń!

Siemka!♥
Dopiero godzinę temu wróciłam do domu. A tam, żyje się dalej. Dzisiaj chciałam mieć z głowy i zrobić szybko zadania, ale gdy zobaczyłam zadanie z matematyki całkowicie zdemotywowałam(??) się do robienia  zadań. Ahh, ta matematyka z roku na rok, z dnia na dzień staje się z niej jeszcze bardziej tępa. Nie ma co, puszczam Linkin Park i padam na łóżko. "Matematyko, zgiń!". Ostatniego czasu to nawet dobrze rysunku z siecznymi nie umiem narysować, a co dopiero robić z nią zadania. Dobrze, że jest Olka!


No to Arivaderci!♥

poniedziałek, 29 października 2012

zimowo

Hello!♥
Wiem, wiem wczoraj przez przypadek dodałam to zdjęcie. Z tego co wiem niektórzy to już widzieli, ale trudno. Otóż, że lubię się wam chwalić to powiem, ze u mnie jest już śnieg po kostki. Uwielbiam zimę. To moje ulubiona pora roku. Choć latem też nie gardzę!

Wczoraj, gdy wróciłam do domu poprosiłam mamę, żeby zrobiła mi zdjęcie mojego zestawu zimowego. Wydaje mi się, że jest trochę za szary, ale wszyscy zapewniają mnie, że wygląda to wszystko ok.

czapka - Carry
płaszczyk - Calvin Klein
spodnie - GAP
buty - ??
Biorę się za odpowiadanie na wsze pytania pod postami . :)
Xoxo, Cwaniara♥

niedziela, 28 października 2012

Co nowego w mojej szafie?

Zgrywanie filmu na youtube strasznie psuje jakość i schodzi wieczność. Nienawidzę tyle czekać na zgrywanie minutowego filmiku. Dobijające. Przepraszam, ze nie ma muzyki, ale nawet wcześniej na to nie wpadałam, a później nie mogłam wstawić, ponieważ movie marker nie otwiera z mojego aparatu rozszerzenia - "mov". Myślę, że ostatecznie może być:)


Co sądzicie o moich nowych rzeczach?:)

książka, śnieg i kocyk

Jak mnie to wkurza, że weekendy tak szybko mijają. Nigdy nie zdążę się nimi nacieszyć. Mogłyby trwać trochę dłużej, a nie tylko męczą. Dużo osób pytało czy Buszujący w zbożu to moja lektura, a więc nie do końca ponieważ na konkurs jest mi potrzebna:)

A teraz pozwólcie mi się pochwalić tym, że pada u mnie śnieg. Jest wtedy tak miło, gdy siedzisz na parapecie z kubkiem kakaa, kocykiem i przyglądasz się spadającym płatkom śniegu. Nic tak nie relaksuje jak to. Zaraz chyba to powtórzę, tyle, że z książką. Każdej zimy tak robię i jeszcze mi się nie znudziło.


A i biorę się zaraz za filmik z zakupionymi rzeczami:)
Xoxo,Cwaniara!♥

sobota, 27 października 2012

kwaśno

Hello!♥
Stęskniłam się za wami. Nie wiecie jak bardzo zazdroszczę wam śniegu, oddajcie mi go trochę! Dzisiaj nie zauważyłam aby choć jeden płatek śniegu leciał z nieba. Ja już chce lepić bałwany i robić aniołki na śniegu. Jak wczoraj wspominałam byłam dzisiaj na zakupach. Zakupiłam dużo rzeczy, ale nie mam siły ich teraz pokazywać. Jutro zrobię zdjęcia i ocenicie sami, czy ładne.

Zaraz po powrocie zrobiłam sobie herbatę, przyniosłam jabłko i nagle naszła mnie ochota na coś kwaśnego. Od razu wyciągnęłam cytrynę i przekroiłam ją na pół na drobne kawałeczki. Trochę żałowałam, że pokroiłam jej aż tak dużo, ale ze słodką herbatą(wyjątkowo) dałam jakoś radę. Lubię kwaśne smaki. Pamiętam jak z Kamą kiedyś robiłyśmy zawody na jedzenie cytryny, kto pierwszy się pokrzywił, przegrywał.


Biorę się za czytanie Buszujący w zbożu.
Xoxo, Cwaniara♥

piątek, 26 października 2012

biżuteria

Dzisiaj przy sprzątaniu miałam wenę twórczą. Zainspirowała mnie biżuteria mojej siostry. Uwielbiam takie rzeczy. Zawsze są fajnymi dodatkami do stylizacji, nie jest wtedy nudna. Ogólnie, jakbym miała jakąś fajniejsza biżuterię - nosiłabym. Muszę zainwestować w takie cudeńka.

Drugą rzecz zrobiłam z tego powodu, że leżała mi po prostu pod ręką. Nigdy za bardzo nie byłam miłośniczką Coco, a książki nie miałam siły dokończyć, choć jest super!

 Ten zamazany pierścionek to specjalny efekt!





Tęsknie z starymi dniami, kiedy dodawałam po dwie, trzy notki w dniu!
Xoxo, Cwaniara!♥

w parku

Hello!♥
Nigdy nie wiem jak dobrze zacząć notkę, a więc tracę nadzieję, że kiedyś tego się nauczę. Wczoraj brak notki spowodowany brakiem czasu. Wczoraj byłam w parku, lubię tam chodzić. Zawsze jest tam tak cicho, czas wolno leci i tylko patrzysz jak ludzie uprawiają(??) nordic-walking, biegają czy spotykają się. Ja zazwyczaj tylko oglądam "sportowców", no i raz w lecie czytałam tam książkę. Dziwna jestem.O.O. Park, w którym byłam nie do końca jest moim ulubionym, ale mam po nim dobre wspomnienia, dlatego lubię tam wracać. 

Po powrocie do domu wzięłam się za odrabianie zadań. Na końcu zostawiłam fizykę, bo wiem, że z nią zejdzie sporo czasu, a że i tak jej nie rozumiem, to co tam! Kiedy zobaczyłam wzór na ciepło topnienia czy co to jest(zapomniałam nazwy) myślałam, że się rozpłaczę. Nic tylko olać wszystko. Na szczęście moja siostra przyszła mi z pomocą.


Biorę się za sprzątnie, bo jutro jadę na zakupy!
Xoxo, Cwaniara♥

środa, 24 października 2012

A drop in the ocean

W sumie tytuł postu powinien nazywać się It's my life czy coś z tych tekstów, ale obecnie jestem zakochana w piosence, która nosi taką właśnie nazwę jak tutaj. Dzisiaj mam potrzebę opowiedzenia o sobie. Nie lubię mówić o sobie i ciężko zmusić mnie do tego. Zresztą uznaję zasadę im mniej o mnie wiesz, tym czuję się bezpieczniejsza  Dzisiaj ją omijam szerokim łukiem, chyba zmusiło mnie to, że tak szybko rozwija się blog, a wy o mnie nic nie wiecie.


Najtrudniej mi opowiadać o swoich dobrych stronach, gdyż mam niską samooceną. Z wiekiem nabieram pewności siebie, ale nie potrafię dobrze o sobie myśleć. Chciałabym dużo zmienić w sobie, ale nie wychodzi mi to najlepiej. Tak, więc moje pozytywy: jestem sympatyczna, mam dystans do siebie, łatwo zawieram nowe znajomości, jestem tolerancyjna, krytyka mnie wzmacnia, poszłabym w ogień za osobami, które kocham, jestem lojalna, przy przyjaciółkach płacze ze śmiechu, doceniam ludzi.


Wydaje mi się, ze mam wiele negatywnych stron w sobie, na pewno więcej niż pozytywnych. Moje wady: bardzo nie często, ale jednak wzbudza się we mnie egoizm, jednak go zwalczam i go wyrzucam z siebie, jestem nie miła dla nie których ludzi, jestem szczera(co nie koniecznie jest dobre w moim przypadku), jestem leniwai nie systematyczna, łatwo mnie zranić, nie lubię pożyczać moich rzeczy, często klnę w myślach na ludzi, czasem nie potrafię zauważyć dobrych cech w ludziach, łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, zawsze muszę dopowiedzieć swoje trzy grosze.


To zdjęcia jest dla Ciebie, Kama. Mój uśmiech jest tutaj najbardziej naturalny i najbardziej go odzwierciedla. Myślę, że zdałam u niej z tą miną na pięć z minusem.
I co sądzicie? Ktoś doczytał do końca? A i proszę jak polecacie mój blog, nie piszcie "Joli", bo bardzo nie lubię mojego imienia, mówcie po moim nicku "Miranda, Miri". Dziękuje, że sami z siebie dodajecie mój blog do ulubionych i go polecacie♥
Xoxo,Cwaniara♥

Chociaż dwa inne...

Padam na twarz. Najchętniej rzuciłabym się na łóżko i olała wszystko. Dopiero środa, a ja jestem już całkowicie wypompowana. Chce się wyspać, chce spać bez żadnych nie przyjemnych snów. Chce położyć się o 21 : 00 wieczorem i obudzić się pełna energii. Brakuje mi lata.

Dzisiaj dodaje zdjęcia, które w ogóle do siebie nie pasują, są całkowicie inne, ale łączą je jedna rzecz. Niosą  szczęśliwe wspomnienia, które są naprawdę wspaniałe. Choć nic nie widać po nich niezwykłego, to one przypominają o tych chwilach, dniu. I to uwielbiam w zdjęciach, ze uwieczniają i przypominają nam chwile, które będziemy mogli sobie przypominać za każdym razem kiedy na nie popatrzymy.



Czekam na napisy do PLL, a wy czekacie ? .: )
Xoxo, Cwaniara

poniedziałek, 22 października 2012

zabawa szkolna

Hello, hello nie jestem Jane...♥ Tak to chyba w tej piosence leci. Nie wiem co się ze mną dzieje, słucham wszystkich po kolei polskich piosenek, które nie koniecznie podobają mi się, ale mimo wszystko cały czas naciskam replay na youtube. Cicho, spokojnie teraz włączę sobie Amy Winehouse.

Mam ogólnie bardzo dobry humor. Mało nauki, dużo muzyki, bloga. No i jutro dyskoteka w szkole. Nie bardzo mam się w co ubrać, nienawidzę kiedy mam pełną szafę, a mimo wszystko nie ma się w co ubrać. Raz po prostu w byle co ubieram się na dyskotekę, a raz mam ochotę wyrzucić wszystkie moje ciuchy do kosza. Zobaczymy, mam nadzieję, że jutro poradzę sobie z moją szafą.

Zdjęcia są jeszcze ze stycznia. Nie były jeszcze pokazane na blogu, a więc czemu ich tutaj nie pokazać? Myślę, że są w miarę znośne i zadowalające.
Xoxo, Cwaniara

niedziela, 21 października 2012

mała przybłęda

Dobija mnie moje dzisiejsze nastawienie do nauki. Ten weekend naprawdę mnie rozleniwił, a to dziwne, bo przecież zawsze byłam leniwa, ale teraz przeszłam samą siebie. Jeszcze muszę powtórzyć na niemca i jutrzejszy dzień może cudem przeżyję. 

Jakiś czas temu do Olki przybłąkał się malutki kotek. Na początku rodzice Oli nie byli nastawieni do tego, aby zamieszkał u nich taki słodziak, ale kiedy jej tata poznał jego urok od razu go nazwał i przyłączył do rodziny. Śliczny kociak nosi imię Tygrys. Liczyłyśmy z Olą na coś innego, ale i tak jest ładnie!

 Musicie przyznać, ze nie da się w nim nie zakochać!

Chyba wystarczająco odpoczęłam od chemii, ale i tak nie mam ochoty na niemca.
Xoxo, Cwaniara♥

śnieg

Hello!♥
W sumie, jak patrząc na niedzielne popołudnia to są nudne i przypominają o poniedziałku. Wiem, wiem może powiecie, że zamiast korzystać z niedzieli to ja wam tu narzekam, ale jak tu nie narzekać, kiedy wiem, że mam jutro kartkówkę z chemii i sprawdzian z niemieckiego. Co tak często te sprawdziany? To aż do znudzenia. Nauczyciele dajcie się nam odpocząć chociaż w weekend!

Tak, dzisiaj podsłuchałam jak mama z tatą rozmawiała przez telefon i z tego co zrozumiałam w piątek ma padać śnieg. Byłam nieco zaskoczona, bo zazwyczaj nie oglądam pogody. Przeszukałam onet i faktycznie ma padać. W październiku śnieg? 


Co sądzicie o tej śnieżnej pogodzie? Ja, czuję, że i tak po godzinie stopi się. Stęskniliście się za śniegiem czy raczej nie?
Xoxo, Cwaniara

sobota, 20 października 2012

Dziękuje!

Heeello! ♥
Siedzę i siedzę na komputerze i czytam kotka. Uzależnia i to bardzo! Jest to machina do wciągania ludzi, szczególnie dla takich maniaków, jak ja ciekawych co się dzieje u nasz gwiazdek. "Jolka, zaprzyj się w sama w sobie i przestań to czytać!" - mówię do siebie od godziny. Nagle albo na szczęście przychodzi mi wena na pisanie bloga, więc w najszczerszy sposób piszę do was notkę.

No to Wow! Prawie 420 obserwatorów, nie mogę w to uwierzyć, ze aż tylu was tu mam. Miło wejść na bloga i zobaczyć taką dużą ilość obserwatorów, a jeszcze milej akceptować masę komentarzy, który każdy jest pozytywny. Tak, każdy. Żadnych nie miłych opinii. Szczęście?

Jestem z wami od marca, ale dopiero aktywniej zaczęłam blogować i rozpowszechniać tą stronę pod koniec lipca. Tak, własnie od końca lipca mogę uznać prawdziwe blogowanie. To dziwne, że w tak krótkim czasie całkowicie się do Was przywiązałam.*.*Dziękuje!
Zdjęcia z wczorajszego wypadu na rowery

Dzisiaj postaram się tutaj jeszcze zaglądnąć.:)
Xoxo, Cwaniara!

piątek, 19 października 2012

nad stawem

Siemka♥
Ja jesień wykorzystuje pełną parą. Nawet dzisiaj nie miałam czasu zajrzeć na bloga, a szkoda. Wczoraj, jak  zresztą mówiłam poszłam na rowery, a później nad staw. Kto by pomyślał, ze w takiej małej miejscowości można znaleźć takie cudowne miejsca.*.* Jest to bardzo urokliwe, szczególnie w jesień, kiedy moje znienawidzone kolory drzew dopełniają to miejsce.  Dziwne dopiero zaczynam doceniać tą porę roku, kiedy potrafię z niej korzystać. 

Muszę przyznać się, że nie zabrałam się jeszcze za filmik o Leonie, nie mam czasu, ani chęci. Ale ze mnie leń!

















Idę oglądać TVD.
Xoxo, Cwaniara.

czwartek, 18 października 2012

Dzień Leona

Siemka ♥
Przepraszam, że nie odwiedziłam jeszcze waszych blogów, ale spokojnie odwdzięczę się jak nie dziś, to jutro:) Dzisiaj chciałabym wykorzystać maximum wykorzystać złotą polską jesień, która jest w sumie urokliwa. Nie, nie spokojnie nie żebym byłam jakąś fanką jesieni i zmieniła zadanie, ale jakoś tak mam. Jak jesień to siedzenie przy szybie, przy której słyszysz stukanie kropli, książka, kakao i kocyk. No może jeszcze w dodatku kotek.

Tak sobie myślałam, że wato byłoby coś napisać, czy pokazać w filmiku o moim kocie. Jesteście tak w nim zakochani, że aż się boje, ze mi go ukradniecie! Dzisiaj zdjęcia kamerkowe, niby nie lubię, niby lubię.

I co chcielibyście zobaczyć dzień Leona? Postarałabym się nagrać coś o każdej porze dnia:)
Xoxo, Cwaniara!

środa, 17 października 2012

Kto mnie tak ubrał?

Postaram się jak najszybciej stworzyć jakieś słowa, zadnia, które miałby jakikolwiek sens. Śpieszę się tylko po to, aby szybko nauczyć się z WOS-a na sprawdzian, a później resztę wieczoru poświęcić blogu, a więc Cwaniaro pośpiesz się!

Dzisiejsze zdjęcia są bardzo stare, nie uwierzycie są aż zimy. Wtedy nie prowadziłam jeszcze bloga, a przynajmniej nie o takiej tematyce. Inaczej ubierałam się, w inny styl preferowałam, aż wstyd mi się robi. Różne pytania mi nachodzą, by to określić: W co ja się ubierałam? Ja ja mogłam mieć tak ohydną fryzurę? I tak dalej:]

Tak, w wiosnę styl hipiski, w zimę nie wiadomo co, a teraz to nie wiem co preferuje, ale tak to jest, co nowa pora roku ja mam nowy nie określony styl:)