poniedziałek, 9 lutego 2015

"Papierowe Miasta" John Green

Informacje:
Autor: John Green
Tytuł: Papierowe Miasta
Data premiery: październik 2008
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 400

Opis wydawnictwa:
Nastoletni Quentin Jacobsen spędza czas na adorowaniu z oddali żądnej przygód, zachwycającej Margo Roth Spiegelman. Więc kiedy pewnej nocy niegrzeczna Margo uchyla okno i, zakamuflowana jak ninja, wkracza na powrót w jego życie, wzywając go do udziału w tajemniczej i misternie zaplanowanej przez siebie kampanii odwetowej, Quentin oczywiście podąża za dziewczyną. Gdy ich całonocna wyprawa dobiega końca i nastaje nowy dzień, Quentin przychodzi do szkoły i dowiaduje się, że zagadkowa Margo w tajemniczych okolicznościach zniknęła. Chłopak wkrótce odkrywa, że Margo zostawiła pewne wskazówki i że zostawiła je dla niego. Podążając jej urywanym śladem, w miarę zbliżania się do celu Q odkrywa zupełnie inną Margo, niż ta, którą kochał i znał dotychczas.

~♥~

Kiedy poznajemy głównego bohatera, wydaje się nam zwykłym, "szarym" chłopakiem z liceum, z przyzwoitymi oceanami i skromną grupką przyjaciół. Przełomowym momentem, jak się okazuje nie tylko dla Q jest ucieczka Margo. Od tego czasu zaczynamy odkrywać nowe atuty bohaterów. Kolejną ważną postacią jest Margo, która nie tyle się zmienia podczas fabuły co odkrywamy jej prawdziwe oblicze. Mimo, że autor umyślnie kreował jej postać w negatywnym kierunku. To polubiłam jej kreatywność i przebiegłość. Czasem miałam wrażenie, że drugoplanowe postacie były oparte na bazie amerykańskiego serialu dla młodzieży, ponieważ sposób ich ukazania był banalny i oklepany. 

Fabuła książki jest ciekawie skonstruowana. Pierwsze sto stron zapowiadało lekką i ciekawą książkę, idealną na niedzielne popołudnie. Jednak książka w kolejnych rozdziałach zdecydowanie zwalnia tempo. Akcja toczy się mozolnie. Wszelkie tropy, wskazówki i poszlaki są odkrywane bardzo powoli, a odczytanie ich we właściwy sposób jest ciężkim orzechem do zgryzienia. W przeciągu ostatnich stron akcja przyśpiesza tempo, jednakże szczegółowość opisu każdej godziny staje się dla mnie męcząca.

Książka jest skierowana do młodzieży. Autor stara się poradzić i odpowiedzieć na nurtujące problemy nastolatków. Historia zawarta w książce opowiada, że zakochujemy się w wyobrażeniach o danej osobie, niż w ich samych.

John Green przedstawia nastolatków w pozytywnym świetle. Nie krytykuje ich działań Wręcz neguje zachowanie, nie wykraczające poza codzienną rutynę. Stara się zachęcić młodzież do podejmowania impulsywnych, odważnych decyzji i w ten sposób są właśnie kreowane postacie.

Czy Papierowe Miasta jest powieścią ambitną? Pomaga nam odnaleźć się w doczesnych problemach i rozterkach, ale nie określiłabym jej "ambitną". Prędzej zgodziłabym się z twierdzeniem, że była kreowana na ambitną. Miło spędziłam czas z tą książką, chociaż w niektórych momentach była dla mnie męcząca. Być może dlatego, że nie potrafiłam się odnaleźć się w tej sytuacji, a akcja toczyła się bardzo powoli. Mimo wszystko jest spokojna książką z miłą historią.

Ocena: 6,5/10


10 komentarzy:

  1. muszę przeczytać tą książkę :)
    http://belief-hope-and-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oceniłabym ją podobnie ;) Wczoraj właśnie skończyłam ją czytać i w sumie jedyny moment który mnie na prawdę jakoś zainteresował to ten ich szaleńczy pościg w odnalezieniu Margo, mnie akurat opisy tych godzin nie nudziły :) Ale za to cała reszta jakaś taka oklepana była, nie wiem jak to nazwać, przewidywalna :P I za długo trwało to szukanie wskazówek moim zdaniem. W sumie to zapamiętam tą książkę raczej z kolekcji czarnoskórych mikołajów (nie wiem po co ona tam była, autor chciał tą książkę na siłę jeszcze bardziej... udziwnić?) i dużej kolekcji płyt Margo xD Jakoś uważam, że za dużo szumu było wokół tego autora :P
    pusta-szklanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, autor jest na siłę promowany i przeceniany :)

      Usuń
  3. Zachęciłaś mnie ; )

    jeta-jeeta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że opisałaś tą książkę bo przymierzałam się do jej kupna. Po twojej opinii stwierdziłam, że wypożyczę z biblioteki lub pożyczę od koleżanki.

    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tą książkę też ją mam i polecam !
    fajnie że zrobiłaś taki post <3
    Miło jest tą książkę przeczytać przy kubełku herbaty ! ;)
    pozdrawiam cieplutko :3
    zapraszam ;)
    weeri-weri.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. nie jestem wielką fanką książek jeżeli już to powinna mnie zaciekawić. Ona nie za bardzo :/
    Lecz świetnie opisujesz:*
    http://wika-moda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się, czy kupić tę książkę i Twoja opinia na jej temat pomogła mi w decyzji. Czekam na kolejne posty. :)
    http://neleek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam i szczerze mówiąc z początku chciałam, ale teraz zrezygnowałam.

    http://p-ann.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Od długiego czasu zastanawiam się czy sięgać po jakąkolwiek książkę Greena i dalej nie mogę się zdecydować, ale takie opinie innych mi pomagają w malutkim stopniu. :)

    OdpowiedzUsuń

- Dziękuję za komentarz, każdy czytam!♥